Połowinki.
Studniówka zaliczona, ale mam mieszane uczucia.
W końcu nas wyj#$@li o 22:30... -.-'
Mimo wszystko, kolejna NASZA za rok!
Przeziębiony leżę w wyrku, ale jutro trzeba pokazać się w szkole.
Nie czuję się na siłach, ale jeden mały energyshot
w postaci dwóch aspiryn i multiwitaminy i jedziemy :D
Został mi jeszcze katar, ale to minie. Chyba.
Na dworzu pizga mrozem, więc zainwestowałem w kalesony.
Ojcec od kilku dni pociska mi od baletnicy... -.-
Ale facet musi dbać o to by mu coś nie odmarzło.
Nareszcie miałem czas ponadrabiać zaległości w czytaniu.
Powoli zaczynała mi się robić wysoki stos ksiązek
"do przeczytania w najbliższym czasie".
Odwiedziłem bibliotekę miejską
i kolejne kilka pozycji trafiło na stosik :D
Ograłem kilka kawałków z kartki Bródki :D
Troszkę popracuję nad tempem
"Glasgow Kiss" oraz "Through the fire and flames"
i jedziemy z sześciopaczkiem do Pana Dyszki ;]
"Poglądy są jak dupa, każdy jakieś ma, ale po co od razu pokazywać..."
Andrzej Sapkowski
Coś do posłuchania? Na dziś...
Proletaryat! ;)
&