Hej. Przepraszam cię kochanie za dzsiaj :( coś do mnie mówisz, a do mnie nie dociera i dalej cię męczę, przy okazji cię wkurzając. No tak nie będziesz się ze mną spotykała kiedy będę chciał... przepraszam jeszcze raz. A za zdjęcie możesz mnie nabić (nawet tym kijem co go trzymam ;) ) ale nie mogłem się powstrzymać, a ty i tak nic dziś przecież nie wstawisz.
A dałem całkiem zaskakujący tytuł, prawda? No bo to z piosenki, która mi się bardzo spodobała.. może znasz? Bo moje życie tylko przy tobie 'Ma sens... Ma sens... Ma sens...'
Tu Es Petrus (Michał Gasz) - Zdumienie
Kocham Cię :) Bardzo żałuję, że dziś już cię nie zobaczę :(
Wykorzystałeś dzienny limit dodawania zdjęć, he Ale to nie szkodzi...Bo jesteśmy razem na zdjęciu
I nie będę Cię bić kijem...nic Ci nie zrobię...
"Choć pokażę Ci miejsce, gdzie wszystko jest proste...
Gdzie jak sen mija dzień, gdzie obudzi nas słońce...
Razem dobrze będzie nam, zawsze z Tobą tu i tam... "
"Bez Ciebie brak mi sił,
A mój świat wiruje tak!"
Jeśli chodzi o Mateusza Juniora, to pomógł mi...Zapomnij o tym co powiedziałam przed szkołą.
Właśnie tak się zastanawiam, co do Ciebie napisać...O! ha. Nie no, jesteśmy sobie przeznaczeni...i to w 100%! Napisałeś wtedy, kiedy sama chciałam to zrobić...
Nie chcę, żebyś był na mnie zły...Żebyś się obwiniał...Nie wiem jak to ująć.
Nie chcę dziś wychodzić, bo jestem tym wszystkim zmęczona...Chce się położyćz myslą, że już jest PO...że dałam z siebie wszystko...Nie...Jednak nie do końca WSZYSTKO. Może nie wszyscy to docenili, ale ja osobiście mam świadomośc tego, że nie jest najgorzej...Mogło być lepiej! Nie jest źle...Nie tak bardzo :) No tak..."Nie zawsze możesz mieć co chcesz, choć gonisz tak, że brak ci tchu."
Szkoda...Ah, Mati...Za dużo stresu jak na jeden tydzień, to odbija się na mojej psychice...Muszę to przeżyć-sama.
Jeśli chodzi o wczorajszy wieczór...Przepraszam Cię bardzo! Nie wiem co mi strzeliło do tego głupiego łba, ultimatum jakieś, Boże! Dzisiaj zupełnie inaczej na to patrzę, przepraszam...Nie dziwię Ci się, na prawdę! Sama dobrze wiem jak reaguję na Adę, czy inne dziewczyny...WRRR Jeśli można-cofam to ultimatum...Co prawda Twoja zazdrość jest chora i to bardzo! Ale rozumiem to! I mówię to raz na zawsze
Tak na to patrzę i się zastanawiam co z tym zrobić...Bo jest tak, że on do mnie pisze...I pod jednym względem Cię okłamałam, bo obiecałam, że nie będę z nim pisać...Musze sie przyznać, że pisałam...Nie wiem czy Cię to uspokoi, ale warto spróbować:) Pisałam z nim tylko kilka razy...i to były "rozmowy" opieracjące się o szkołę, o to co u mnie, u dziewczyn z Zofiówki...Nic znaczącego:) Z jednej strony...Widzę jak to przeżywasz...i nie chcę, żeby to się powtarzało, żebyś...Nie chcę na to patrzeć, bo to boli...Bo to boli Ciebie...I to boli mnie...Jeśli Ty cierpisz, to ja Cierpię podwójnie...Z drugiej strony (mniejszej strony, strony, która mniej na mnie oddziaływuje) tego nie rozumiem...Bo niby jak mam się Tobie podporządkować?! Jak to, ja?! Taki mój charakterek...Durny z resztą, wiem. I jestem w dołku-przez to...Bo to wszystko się łączy...Czuję się okropnie:[ nie mogę na siebie patrzeć:[ Bo miałeś wczoraj łzy w oczach...Tak bym najchętniej sobie coś......Wykreślam, żeby Cię nie straszyć. Życzę Ci miłego wieczoru, przespanej nocy i sił na jutrzejszy dzień.
Użytkownik matiandkasia
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.