Generalnie pozytywnie
dzisiejsza wigilia była wspaniała.
Cudownie było znów poczuć energię jaka z nas bije, moja kochana 3c.
Nawet ludzie w MPK jakoś tak się rozczulili, te czułości, ojejciu może chce pani gumę, oj przeprzaszam Cię, masz rozmienić 50 groszy, wszystkie uśmiechy, dowidzenia, każde "wesołych świąt".
Ten czas nie pozwala na inny nastrój, a więc cieszę się jak tylko mogę i kiedy tylko mogę.
Pewnie byłyby to najpiękniejsze ze świąt, na pewno chcą takimi być.
Z wytchnieniem czekam na wycieczki leśnymi, polnymi z czworonożnymi, leśnymi, gminnymi z czterokołowymi, podwórkowymi, pośpiesznymi z dwunożnymi, wieczory z uściskami, uśmiechami, życzeniami.
Najbardziej mimo wszystko nie mogę się doczekać tej ciszy.
Jeszcze dwa dni, potem będę już tylko bliżej.
Droga pełna niespodzianek.
-Szefie, świat stanął na głowie...
-Dosyć tego gadania, szeregowy. Proszę go natychmiast posadzić na czterech literach!