Ponownie Aleksandra - tak jak mówiłam . Niech ma swoją mini sesję .
- - -
Dzisiaj wstałam o 11.00 , o dziwo . A raczej zostałam wywalona z łóżka .
Na działke musiałam jechać . Wynosić wszelkiego rodzaju rzeczy . Eh :/
Miałam iść na basen - rekord pobijać , ale nie sądze abym dała rade .
Leń ze mnie - wiem .
Ale nie obijałam się przez cały dzień . Wręcz przeciwnie .
- - -
Wczoraj skończyła się "Magda M" , a raczej jej powtórki, ale nie ma nad czym rozpaczać , bo od 5 września nowe odcinki lecą . Ohh :)
- - -
Jeszcze 3 dni . Które zlecą w zastraszającym tempie . Straszne to .
Jak czas szybko leci . Nie chce tak . No, ale ...
życie .
- - -
"Fantastyczna" pogoda nadal się utrzymuje co wprawia mnie w tak samo "fantastyczny" nastrój .
Bredze już - wiem . Ale popisze sobie jeszcze . Ponarzekam . Bo nic innego do roboty nie mam :p .
- - -
Tym razem "Notting Hill" obejrzałam . Taki sobie . Widziałam już lepsze komedie romantyczne .
- - -
Pomału kończe .
Dodam jeszcze jedno zdjęciez Aleksandrą w roli głównej , a później pomyśle nad całą resztą .
Choć pewnie teraz czasu będzie mało .
Szkoła i te sprawy .
Czas , który zwykle wykorzystywałam jako czas wolny , będzie wykorzystywany na dojazdy :/ . Tak to jest jak się ma daleko do szkoły . Ja nigdy tego nie doświadczyłam . Ale teraz doświadcze .
I po raz kolejny skusze się , aby napisać ...
życie .
- - -
Dobra . Bo nigdy nie skończe . Dzisiaj wyjątkowo durna i pozbawiona jakiegokolwiek sensu notka . Ale to przez pogode pewnie .
Tak . Zwale wine na pogode , a co !
Pozdrawiam .