śnił mi się. najbardziej przeraża mnie to jak bardzo szczęśliwa byłam.. śniło mi się, że u mnie odbywała się jakaś impreza. był Bastinii, na stole leżała pizza, a nagle po chwili znalazłam się w łóżku z Przemkiem. byłam szczęśliwa. tak czule mnie całował, tak mnie do siebie tulił.. rano wstaliśmy, a on razem ze mną chciał szukać szkoły. widzieliśmy się od tej pory codziennie, a ja byłam szczęśliwa. Skośna odeszła w daleką nie pamięć. On nie chciał mieć z nią już nic wspólnego. liczyłam się ja i Nasze wspólne życie, dziecko, dom, MY. byłam szczęśliwa.
trochę mnie to niepokoi i jednocześnie zastanawia. niepotrzebnie Nasz wspólny obraz miesza mi w głowie. wydawalo mi się.. ba! byłam nawet już pewna, że zamknęłam ten rozdział, a tu nagle okazuje się, że wcale tak nie było. drzwi zostały niedomknięte i wdarł się znów w moje życie. nie ma go realistycznie, materialnie, ale jest za to duchowo, a to chyba nawet gorsze. nie wiem ile jeszcze zniosę snów o Naszym szczęśliwym życiu, niepozwalając mu się wedrzeć w moje serce kilkoma słowami. tym bardziej, że dowiedziałam się w jakim stanie był jak je wypowiadał. szkoda Jego gardła chyba. a co bym zrobiła, gdyby powiedział je wprost do mnie, a nie przez pośrednika - Mojego Brata ? chyba po pierwsza sama bym go zapytała po co z nią jest skoro czuje się taki nieszczęśliwy i tak bardzo pragnie się od niej odczepić.. na pewno, o ile nie zabrakło by mi odwagi, powiedziałabym mu jak wiele dla mnie znaczył, jak wielkim uczuciem Go darzyłam i jak przez wiele lat żałowałam tego głupiego wyskoku. opowiedziałabym mu jak często myślałam i marzyłam przed snem o tym jak znowu się ze sobą schodzimy i jesteśmy szczęśliwi. że nie ważne o której by zadzwonił zawsze bym odebrała i wyszła, jeśli by tego potrzebował, że na zawsze zostawił w moim sercu swój ślad i nigdy o tym nie zapomnę, ale nie mam zamiaru zaprzątać sobie glowy kimś kto chyba tak naprawdę nie wie czego chce, a jeśli wie to nie potrafi o to zawalczyć..
zobaczymy co dalej przyniesie los.. ; ))
' W życiu nie zawsze układa się tak, jak układamy to w głowie.. '