melanż na działce.. w sumie całkiem, całkiem.
można by wyciąć parę małych szczegółów, ale było miło.
bardzo miło. z Mateuszem ; d kurwa, co ja zrobiłam xD
nie, nie żałuję! napewno nie żałuję. było mi fajnie i Jemu też.
i koniec o tym, bo nie wiem co mam jeszcze napisać.
burdel wielki w głowie. pozytywny burdel.
i mało mi xD
z Kubą pogadałam, tak szczerze jak nigdy.
o Nas. o hipotetycznych Nas.. On zaczął, wniosek mamy ten sam ;
nie chcemy niszczyć tego jak jest między Nami teraz.
przyjaźń Nam wystarcza.
ale chociaż wiem, że Kuba też rozkminiał, żeby ze mną być.
sam powiedział, że są dwie opcje ;
albo z Naszej przyjaźni powstała wspaniała miłość, albo zjebało by się wszystko,
więc wolimy nie ryzykować ;-)