No i łikend minął... W sumie taki sobie był. Sobota pracująco spędzona. Ja nie wiem sklep na jeden dzień tylko zamykają, a ludzie zakupy robią jak by co najmniej miesiąc miałby być nieczynny. No masakra normalnie...
Ale za to po pracy na grilla się pojechało do lasku:D Siem kiełbachy najadłam:D:D A co tam:p
Niedziela typowo domowa, wręcz trochę nudna:/ co prawda była propozycja, ale wysunięta już zbyt późno więc nie wyszło...
Jutro się uczyć będę...:[smiech] Nie no serio będę:D:D:D
Hmmm... Taktyka na olewkę, czy na flirt? Sie zobaczy jeszcze. Chociaż jest przysłowie: "Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" (to tak na marginesie)
Madonna ->"Hard Candy":[tanczy]