Najgorsze są te wszystkie niedomówienia i udawanie, że jest fajowo i się nie gniewamy.
To powoli mija, ale chyba długi czas minie, zanim wszytko będzie po staremu.
Boże ty mój, stare toto, a tak głupie, że aż słów brak.
A ty szczeniaku gdzie byłeś, kiedy trzeba było mnie wlec na chatę? Wszyscy kurna kłamiecie. Ale kawałek zacny, nucę od paru dni, tzn od kiedy mogę znów ruszać twarzą i wyrażać jakąkolwiek mimikę bez 'ała'.
Chcę na Woodstock już.
Może przez te dwa tygodnie nie wyrządzę sobie większej krzywdy niż wstrząs mózgu.
Chcę na Wooooooooodstock!
Wiadomość z ostatniej chwili - dostałam się na KUL. Teraz zostanę kulwą, będę jeść czekuladę z kuleżankami i kulegami oraz wieść kulorowe i kulturalne życie.
Chcę na Wooooooodstoooooooooooooooooooock!!!!!!!