Witajcie. A więc ciąg dalszy spóźnionych opisów. W dniu kiedy wróciliśmy z Lubkowa popołudniu wyszłyśmy na spacer. Spotkałyśmy Rafała a potem Kuba do nas doszedł. Posiedzieliśmy a potem do domciu przebrać się następnie odprowadziłam z Kubą Jessi i okrężną drogą wróciłam do domu. Nic nadzwyczajnego się nie działo więc dużo nie mam co pisać.
A dziś od samego rana wita słoneczko za oknem cudna pogoda a ja będę siedzieć na praktykach ale jakoś i tak wykorzystam tą pogodę. Pozdrawiam (-:
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24