there's no time for regrets.
no time to make a change.
Weekendy spędzane u Kisiela to już standard.
Użalanie się nad sobą, dramaty i dylematy.
Niestety prawda jest taka : nie mamy pieniędzy
dlatego vixy w kosmosie nie są na takim poziomie jak ich vixy.
Zresztą, nie powinnam tego nawet nazywać vixami - to są bankiety.
Cholernie mnie boli, że jesteśmy na dnie.
Bankrutujemy w świecie rywalizacji.
Muszę zrobić sobie przerwę od facebooka, na przynajmniej tydzień.
Bo znów zaczynam tracić zmysły
i odchodzić od rzeczywistości.
Przez moje wyimaginowane życie
czasem zaczynam wierzyć, w to, co sama sobie wymyślam.
Hm...
Dobrze idzie dieta 'woda-jabłko-woda'.
Mam ogromną motywacje
Bo moze jeśli w końcu przekrocze wymarzoną granicę wagową
to chociaż zapomne na jakim jesteśmy dnie.
'NAWET NIE MAMY TRZECH CZIPSÓW. NAWET NIE MAMY DAŃ NA CIEPŁO'
'MAMY MELINE, A ONI PEWNIE MAJĄ BANKIETY'
Sorry, the number your calling is busy now,
please try again later.
In other words - fuck you.