Znowu tak dawno mnie nie bylo i tyle się wydarzyło że nie wiem co pisać :) Wczoraj byłam z Sywusią na omedze i mimo że poczatek był kiepski przerodziło sie w impreze identyczną jak za dawnych czasów aż ża że trzymałam się swojej zasady "lepiej mieć nie dosyt" ale dzięki temu mam kolejne świetne wspomnienia. Wakacje się zbliżaja jak zawsze spędze je z dyduszkami ale na razie mnie opóściły i strasznie się nudzę :( nie wiem czy mam iść jutro na sobótki bo bez nich to już nie to samo. Kaszkietta znowu okazała się niezawodną przyjaciółką :*
http://www.youtube.com/watch?v=XkYAxGt-aUs