Wakacje w warszawie czas zakączyć. Pora na powrót do domu :)
BYło miło i przyjemnie siedzieć przez cały tydzień w upale ponad 30-sto stopnikowym i prawie pod koniec tygodnia wybraliśmy sie nad wisłę i jak to mądrzy zaczeliśmy się w niej kąpać nie zwracając uwagi na przyczyny występujący w rzece ale czego nie robi sie z powodu takiego upału. Basen basen i jeszcze raz basen.. jedna rzecz która tak na prawde została mi w pamięci :P
13-sty piątek myślałam że będzie taki jak wszystkie ale jednak nie .. Wyszłam sobie na miasto pełna radości a tu O.. niestety przed wojenna winda którarazem ze mna mama i aleksem zatrzymała sie pomiędzy piętrami :D SZOOOK -.- czekaliśmy na kogoś kto w koncu do nas podejdzie i nam pomoże wyjść z tamtąd :) ale po 20 minutach jednak udało nam sie wydostać i zejść z 8-ego piętra schodami.. :D
Dobra koniec pora pakowac walizki i do domu .. spędzić czas ze znajomymi :)
A tak po za tym ta małpka jest przeee cudowna :DDD
Zawiodly mnie pewne rzeczy, nie wiedziałam że osoby z rodziny potrafią aż tak wprowadzić w błąd drugą osobę. Mimo utrzymują z tobą kontakt starają się być wobec ciebie w porządku ... A jednak to tylko gra, Wszystko wychodzi po jakimś czasie, gdy wejdziesz do nich w nieodpowiedni sposób i w nieodpowiednim czasie . DZIĘKUJE !!
Są wakacje kochani wiec korzystajmy z nich jak najlepiej. :)