To już jutro. Nie wiem nawet kiedy uleciały te dni wyczekiwania.
- Chciałabym, żebyś tu był.
- Ja też.
Kiedy nasze zachcianki nabrały realnego wymiaru? W którym momencie byliśmy pewni, że chcemy wprowadzić marzenia w życie?
- Zaprowadziłabym Cię nad staw!
- Poszedłbym za Tobą wszędzie.
Więc to prawda. Mimo, że nie wiem nic to czuję, jakbym wiedziała już wszystko. Wciąż do mnie nie dotarło. Wciąż nie rozumiem, że to już jutro.
- Chcę Cię dotknąć.
Za chwilę Cie dotknę.
PannaXX przyglądała się bacznie swemu odbiciu w lustrze. Niecałkiem tak chciała wyglądać. Ciało zmęczone chorobą zdawało się być mniej atrakcyjne niż zazwyczaj. Podrażniony, zaczerwieniony od ciągłego wycierania chusteczkami nos, sprawiał wrażnie jeszcze większego niż zawsze. Podkrążone oczy i popękane usta nadawały jej wyglądu żywego trupa, a mimo to.. Mimo to była szczęśliwa. Nie bała się pokazać mu w takim stanie. A może powinna? Może pora zacząć szukać worka na głowę? Odetchnęła cicho, zapinając guziki przydużej koszuli w kratę
Więc to naprawdę już jutro.
Inni zdjęcia: 1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskow