suitaskowy pamiętniczek

Maja i nasza książką o pięknym tytule Nasze twarze i inne nieszczęścia.

Zdjęcie z dupy, bo Mateusz Czop nie przesyła mi żadnych zdjęć... taka przykra prawda, ale prawda.

Tak nie chce mi się uczyć!

Dzisiaj zostałam nadprogramowo trzy godziny w szkole, bo musiałam poprawiać biologię.

Tak więc wróciłam do domu o 17:15.

Przy okazji zdążyłam kupić książkę Harlana Cobena Krótka piłka  na wynagrodzenie trudów dnia.

Nie jest zbyt miłym uczuciem, kiedy wraca się do domu w środku nocy...

no ale nieważne.

Na szczęście jutro czeka nas luźniejszy dzień,

środa też nie zapowiada się na wyczerpującą.

Czwartek - tylko dwie lekcje i wyjazd do Kamminke na noc <3

Piątek - powrót o 18:00 do Świnoujścia.

A w sumie... kogo to obchodzi ^.^

Czuję, jakby dopiero była godzina 18, a już zaraz muszę iść do łazienki w celu ogarnięcia się.

P O T R Z E B U J Ę  W I O S N Y  !