Przez tydzień było fajnie i kuźwa znów wszystko pieprzło.
Jestem kurv.a beznadziejna. Delikatnie rzecz ujmując.
Chyba rzeczywiście przyszedł czas, aby dosłownie wszystko zostawić z tyłu i zacząć od nowa.
W innym miejscu.
Z innymi ludźmi.
Na innym świecie.
Miło było Was poznać.
Jednak zapomnijcie o mnie, o moim istnieniu, bo tylko Wam to przeszkodzi.