Zaraz, zaraz. Właśnie coś się ruszyło. Rany boskie! Woda mi ucieka! W czym teraz będę pływał?
Wszystko wokół zaczyna falować. Coraz częściej i coraz mocniej. Domek mnie wypycha, a ja nawet nie mam się czego przytrzymać. Ej, tylko bez takich numerów proszę! Napiąłem się: walczyć czy uciekać? Oczywiście, że walczyć! Tylko jak?! Czym?! Zaatakuję z główki. Wezmę rozpęd i... aaaaaa!!!
Jejku... Ale numer. Zdaje się, że właśnie przyszedłem na świat!
9 lipca o godz. 13.33 w Poznaniu pojawiłem się na świecie :) dumny tatuś przeciął pępowinę i zrobił mi pierwszą fotkę z mamusią :)
to był dzień pełen wrażeń.
...4 rano chyba się zaczęło, pobudka, liczenie skurczy itd itp a potem w drogę do Poznania...
10.30 przyjęli rodziców na salę porodową, a za 3 godziny byłem już na świecie. Nie ma co silna kobita z tej mojej mamci Pani położna i Pan Doktor powiedzieli, że mamcia rodzi jak siódme a nie pierwsze dziecko :)
Inni użytkownicy: wojtus9215gryspmoontejkokiciatdan7770galimatiasdjsuddffggvkikakika1997ladymoonlighttommladek
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24