Takie z dupy i do dupy
Sobota? Sędzona nietypowo jak dla mnie do w domu :) calllutki dzień nigdzie się nie ruszałam zajęłam się swoim pokojem i jest mega czyściutki juz nie mówiąc o tym że gotuję :D taktak <ja pani domu> o dziwo się zmęczyłam kurde bo ciężko xd A tak to siedzę sobei przed komputerem z herbatą bo jak zawsze zimno i myślę sobie jak pójdzie chłopcom mecz w regiminie :) mam nadzieje że Kuba będzie ładnie bronił i wygrają duuużą ilością punktów, hihihi czekam tylko na raprot i sprawozdanie z mam nadzieje wygranego meczu :) dziwne uczucie bo przez prawie 2,5 roku wstawałam w soboty o 6 rano zeby jechać do wilanowii na gubinowską i tam ogólądać mecze zupełnie innej drużyny ale cóż takie zycie teraz kibicuje awf i nei narzekam bo bardzo podoba mi się jak grają i mam ich zasadniczo blisko, hehe.
Siedze i siedze chyba pójdę spać żeby potem w nocy nei zasnąć przy rozmowie z Kubą ( dzisiaj już nie odpuszczę i się doczekam żebyśmy w końcu pogadali) bo dzinym trafem albo ja albo on zasypiamy i nigdy nie razem tylko każdy innego dnia :) ale jeszcze to dopracujemy :)
w głowie szaleją myśli, mózg nie daje spokoju znowu czuję że może być pięknie.
Panna Julia bardzo mnie irytuje w końcu moja cierpliwość na jej głupoty się skończy i jej dojadę bo granie milutkiej koleżanki mi się nudzi :) + Kocham Jusyt za jej teksty hahahahaha normalnie burżuła <3