rozmazany staroć.
nie zapanowałam nad tym jak wszystko się pozmieniało
za dużo chciałam chyba na siebie zabrać zapominając o rzeczach ważnych i ważniejszych
wyplątać się teraz łatwo nie będzie
ale poziom wytrzymałości jest już dramatycznie niski
kiedy sie wyspie i odpoczne - nie wiem ;/
+3kg siadło święta & gainery dają radę
szkoda tylko, że wszystko leci prosto w nogi, ale nic za nogi sie już zabrałam i ładne dwójeczki sie pokazały ;3
przecież musi być w czym rzeźbić
chociaż z masą w samych nogach będzie słabo xd
kładziemy się, bo ktoś musi otworzyć klub -,-
później szybkie ogarniecie prac, choć jak pomyśle o tych zajęciach .... pociesza tylko fakt, iz zobaczę dziewczynki
a po zajęciach pracunia ... no nie da sie ogarnąć wolnego ni cholery
do tego jeszcze myślenice o zidiociałym kretynie, który zachowuje się jakby wszystko było super, emanuje swoim szczęściem i jednym słowem WKURWIA .
Patrzeć na swoje pragnienia spełnione u innej osoby strasznie osłabiają ...
Dramat ze mną, z tym wszystkim.