Rozbawiło mnie te zdjęcie. W szkole przeciętnie. Rano mój facet jakżeby inaczej dał mi termometr i miałam 37 stopni gorączki. Mimo tego poszłam do szkoły. Teraz zdycham. Czyżby choroba się nawróciła? Pięknie.. Nie dość, że mam problemy to jeszcze choroba mi potrzebna. Boje się znowu być chora, nie oddychać w nocy. Kurwa!
Zaliczyłam sprawdzian z J.niemieckiego zawodowego, mam za sobą..
Napisałam poprawę z Wos'u..
Była praca dodatkowa na Marketingu, 5 będzie..
Jakoś leci. Czuje, że mnie rozbiera. Idę wziąść lek, zrobić herbatę, pod kołdrę i lekcje.. Będę kontaktowała się z A. i myślała i myślała.
Jeżeli chcecie, walcie śmiało na skrzynkę pocztową, naprawdę z chęcią popiszę. Mimo tego jaką mnie postrzegacie, jestem w porządku Kocham Was kruszynki. Trzymajcie się. Trzymajcie kciuki, bym była zdrowa