trudno powiedzieć, dlaczego mary skoczyła z ostatniego piętra piastowskiego bloku, uatrakcyjniając tym samym dzień wszystkim okolicznym sąsiadom.
może kierował nią ser, albo poczucie zbliżającego się nieuchronnego końca, albo miała inny jeszcze bardziej bezsensowny powód, dzięki któremu skorzystała cała okolica jej miejsca zamieszkania i połowa uczniów szkoły, do której chodziła.
zapewne, gdyby mary żyła, opowiedziałaby nam długą historię o tym, jak pewien człowiek, którego niedawno spotkała odmienił zupełnie jej pogląd na świat i sprawił, że zrozumiała jak mało sensu mialo jej życie.
jednak mary nie opowie nam tej historii, ponieważ na chodniku przed blokiem pozostała po niej jedynie mokra plama.