To niebo tak szalało 2 dni temu, że normalnie co chwilę chciałam mu robić zdjęcia, bo fajne widoki były. xD (co na pewno mojemu bratu się nie spodobało, bo latałam ciągle do jego pokoju z aparatem. :D)
Przed rozpoczęciem wakacji zakładałam, że się będę uczyć japońskiego. Ale chyba wyjdzie na to, że bardziej się będę uczyć angielskiego i poznawać kulturę przez Japończyków. A to dlatego, że dzięki Midori-chan przypomniała mi się stara strona, na której można nawiązywać kontakty z ludźmi z całego świata i się uczyć języka. ^^ Napisałam około 20 wiadomości do Japończyków, ale niestety często bywają okrutni i nie odpisują. D: Ale już poznałam się z dwoma i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. *w* Weeeee!
Wczoraj byłam tak nakręcona, że o mało nie wrzuciłam skarpetek do toalety. xD"
A dzisaj pakowanie, gdyż i albowiem, z tego powodu, że.....jadę jutro na kolonię z Anetką. xD Nie mogę się doczekać, a jednocześnie cały czas zaskakuję samą siebie, kiedy myślę, że to już jutro. xD No cóż...ciąg nieprzespanych nocy czas zacząć.! :D
Teatrzyk Powalone Dzieci przedstawia przedstawienie "Nauka przedkolonijna"
A: Tam gdzie my, będzie wsiadało 9 osób.
M: Łoo, nieźle.
A: Patrzymy a tu sami chłopacy. xD
M: Tacy ładni...murzyn i azjata...wsiadają do tego samego przedziału co my...<3
A: Powalimy ich naszym super urokiem osobistym i pójdą z nami na koniec świata XD
M: Taa...jak pan X i pan Y*. To to na pewno.
A: Tak...mówię Ci...ten plan z urokiem wypali.
M: Też tak sądzę. Ale wiesz...jak dostrzeżemy gdzieś jakiś ładnych..to wiesz...trzeba się do wagonu wpakować razem z nimi.
A: Taa...Już ja sobie to wyobrażam: idą jacyś ładni chłopacy, a my za nimi z rozwarzonymi oczami i śliną cieknącą z ust. <hahaha>
M: Haha. No tak. Ale jak tam będą jakieś dziewczyny...to ajć....to gorzej.
A: Bądźmy opytmistkami.
M: Ja jestem optymistką: z góry zakładam, że nie będą nawet próbowały walczyć. XD
A: <hahaha>
M: Ah, Ańdzia...dzieciaku..kolonia to poważna i skomplikowana gra. Wszystko zależy od początku. Jak nie poustawiasz, że ten ma Cię lofciać, a ten trzymać się z daleka, to masz przesrane do samego końca i pełzasz po grupach szlachty niczym Glizdogon z żałością bijąc na 100 kilometrów...
The end.
*rozmowa pana X i pana Y z panią K
Pani K: Słuchajcie..pojedziecie gdzieś ze mną?
Pan X: Pewnie.
Pan Y: Z Tobą to na koniec świata.
Pani K: Bo jest taki obóz żeglarski.
Pan X: A to nie my.
Pan Y: To nie do nas.
Inni zdjęcia: Umrę próbując lookpic... sweeeeeetttSynuś nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24