Tęcza. *Q* Akurat, kiedy mój aparat jest w Słowenii, zachciało się wychodzić tym kolorwym paskom. >> No ale zrobiłam zdjęcie komórką Weroniki-chan i jest cacy. XD
Ostatnio mam sporo weny, co mnie dość zadziwia. Z Anetką już powoli kończymy naszą powieść, która ma ponad 200 stron, yeey.! Chociaż trochę smutno się robi, jak myślę, że to już końcówka. No ale...możliwe, że będziemy pisały wspólnie coś nowego. Choć to jeszcze będzie zależało od mojego kaprysu. xDD
Umiem napisać jedno zdanie całe w kanji tak jak ma być, łiiii.! <3
Teatrzyk powalone dzieci przedstawia przedstawienie pt. "Tajemna tajemnica światła"
Majt: Mistrzu, mistrzu!
Ańdź: XD
M: No odpowiedże na moje zawołanie.
A: Słucham Cię, o mój uczniu.
M: Ciemność, ciemność widzę. Co mam robić, o mistrzu?
A: Zapal lampę o, mój uczniu.
M: (zapala lampę) Wciąż ciemność, ciemność widzę.
A: To popatrz w tę lampę, o mój uczniu ciamajdo.
M: (patrzy w lampę) Mistrzu, mistrzu!
A: Słucham, o mój uczniu.
M: Plamkę, plamkę widzę.
[...]
The end.