Twórczośćzserca cz. 3

ZAPRASZAM NA MOJEGO PHOTOBLOGA! :) / JULKA

KLIK

CZĘŚĆ TRZECIA

- Przecież masz mnie - odpowiedział dalej się z nią drażniąc.
- Chcę cię poczuć całego - odpowiedziała lekko dysząc i czując język Filipa na swoim ciele. Filip pewnym, a zarazem delikatnym ruchem wszedł w swoją dziewczynę. Zapytał się czy ją boli, ponieważ zawsze to robił podczas ich kochania się. Nie chciał sprawiać jej bólu, chciał dać jej przyjemność. Chłopak zaczął szybciej poruszać swoimi biodrami, na co Martyna wbiła swoje paznokcie w jego plecy drapiąc go przy tym. Podobało mu się to kiedy tak robiła. Ich oddechy zaczęły stawać się płytkie i nie równe. Filip nie zaprzestając czynności całował usta ukochanej, ponieważ oprócz na kochaniu się skupiał się też na dziewczynie.
- Kocham cię - powiedział dysząc.
- Ja ciebie też skarbie.
Dochodzili do finału. Byli jednością. Cudownie jest czuć ukochaną osobę tak niewyobrażalnie blisko siebie. Kochali się z wielką miłością wobec siebie. Nie był to ich pierwszy raz, mimo to każdy kolejny ich stosunek był czymś wyjątkowym. Zawsze podczas kochania się szeptał jej, że ją kocha, aby wiedziała, że robi to z nią z miłości. Doszli. Oboje zmęczeni opadli na łóżko. Chłopak obejmował dziewczynę swoim umięśnionym ramieniem, a ona wtulała się w niego coraz bardziej. Leżeli tak długi czas. Kiedy deszcz ustąpił chłopak zawiózł dziewczynę do jej domu. Kiedy byli na miejscu Martyna mocno przytuliła się do Filipa mówiąc jak bardzo go kocha i jak bardzo jest z nim szczęśliwa. Filip złożył na ustach ukochanej pocałunek życząc jej słodkich snów. Pożegnali się. Dziewczyna z uśmiechem na twarzy mogła teraz usnąć. Chciała jak najszybciej zasnąć, aby móc znów spotkać się ze swoim skarbem. Już za nim tęskniła. Myśląc tak o Filipie nawet nie zorientowała się kiedy odpłynęła w objęcia Morfeusza, który przygotował dla niej piękne sny tej nocy.

KONIEC!

TWÓRCZOŚĆZSERCA