Łał pierwszy teren sam zaliczony !
zdumiona jestem swoją i Jagny odwagą.
Trzęsła się pod siodłem jak jasny szlak, ale szła do przodu!
Bała się butelki, ciemniejszych miejsc ale ani razu nie próbowała wrócić włączając 4 bieg.
Coś z tego konia będzie, chociaż na ujeżdżalni mnie wkurzała i miałam jej dość serdecznie.
Pod pewnymi względami jest taka nudna..
Boże, boże ja chcę moje ogłowie nowe <33