Heeeej kochani . ; *
Dopiero gdy nikt nie patrzy, zdejmujemy maski i do krwi zagryzami wargi,przecież widowni nie pokażemy jak osiągamy dno.
Kobieta pali, gdy ma co. Pije, gdy musi zapomnieć. Płacze, gdy nie ma nic.
Chyba przeoczyłeś mały szczegół jakim jest moje serce.
Tęsknie za Twoim wzrokiem, który tak cholernie przyspieszał mi tętno.
Wracam jeszcze czasem do tamtych chwil, które barwią moją przeszłość. Czuję się tam taka bezpieczna, widząc siebie w Twoich ramionach. Czując znów to, co czułam w tamtych momentach, kiedy na jedno moje słowo byłeś obok trzymając mnie za rękę. Brakuje mi tego, wiesz? Ciebie, dni w których nie liczyło się nic poza naszymi uśmiechami. Brakuje mi Twoich oczu tak bardzo wpatrzonych tylko we mnie. Cie się tak naprawdę z nami stało? Przecież to życie miało być tylko nasze, pamiętasz? Chyba byliśmy zbyt słabi, żeby nie dać się pokonać.
wiedz, że to łamie mi serce, ale ku*wa, nie chce widzieć ciebie więcej, nigdy więcej .
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć .
Nie lubię tego paraliżującego uczucia, które dopada mnie w najmniej spodziewanych momentach. Tej nieogarniętej pustki, tęsknoty połączonej z żalem.
Sprawiał, że na mojej twarzy mimowolnie pojawiał się uśmiech.
Musimy po prostu zaakceptować to, że ludzie zostaną w naszych sercach nawet jeśli nie będzie ich w naszym życiu.