Macie rację, ale to nic naprawde nic. To nic. Ponoć lepiej błądzić niż zbyt nachalnie pytać o drogę, a ja wciąż błądzę, błądzę, błądzę. I nie nudzi mi sie to ani trochę. Ale to też nic. Również myślę, że nie stało się nic, to nic że nie ogarniam, to nic, że brak mi sił, żeby wstać z łóżka, czy też z podłogi. I nie mówcie do mnie tyle, bo i tak nie rozumiem. Parzę w przyszłość z krzywym uśmiechem. a ona zniknęła, ot tak, a tak przecież nie można, nie można tak znikać! i świat wypadł mi, z moich rąk, o , tak, również. I jest mi żal, bardzo żal, i im bardziej, tym bardziej żałosna się czuję. Ale to też nic, bo przecież., takie życie. Śmieję się mu prosto w twarz, ono wciąz mnie ignoruje. A tak lubię z nim igrać, bawić się w kotka i myszkę. A z Nim się już nie bawię, w nic! Ale tak naprawdę to nic mnie to obchodzi., jak wszystko. I tak, wiem, że obojętność to najgorsze co może się zdarzyć, nie musicie mi mówić. Ale to nic , naprawdę nic.
żegnam ;*
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika magicmeadow.