Hehe, śmieszna foteczka. Robił ją wczoraj mój brat, oglądałam akurat "Degrassi: Nowe Pokolenie". Jestem na niej w kucyku i bez makijażu, ale nawet mi się podoba. Ah... niedawno wróciłam ze spacerku z laskami (Moniś, Natuś i Aluś). Pogoda piękna, ale się ośmiałyśmy. Było super, humorek poprawiony. Pozytywnie :):):) Zaraz idę oglądać "Wszystkie chwyty dozwolone". Potem jeszcze wyjdę pod blok. Na jutro na szczęście żadnej nauki, a zadanko z matematyki już odrobiłam.
A teraz nasze wymyślone na nudnej informatyce"dzieła" (moje i Uluśki):
[b]Sylwia[/b]: osobnik unikalny. Śnią jej się często google narciarskie i kaski motorowe. Uwielbia śpiewać hymn narodowy Rosji. Marzy o papierowym domku na środku morza. Wredotka, kopie, gryzie, klnie i ma głos jakby wypiła duszkiem cysternę oleju, ale i tak wszyscy ją kochają. Mściwa, jak ktoś ją wkurzy potrafi wyrwać włosy. Jako prezent lubi dostwać... skarpetki i wstążki. (to wymyśliła Uluśka)
[b]Urszula[/b]: eskimos na środku pustyni. Uwielbia rozmyślać, chowając głowę pod ławkę lub gdzie się da. Pisze wiersze o smutnym życiu noży i widelców. Choduje żabę w nadziei, że ta przemieni się w księcia. Jako wymarzony prezent chciałaby dostać aparat na zęby i szczotkę do mycia klozetu. Często chodzi na wysypisko śmieci i czyta tam stare ulotki reklamowe. Naiwna. Uwielbia niedźwiedzie. Należy do pionierów. Razem z Sylwią bawią się w wysadzanie domków na wsi i zabijanie ryb. (to ja wymysliłam)
:D :D :D :D :D :D