I znowu ja - Pucuś :)
To moje zdjęcie z dzisiaj. Mam już 35 tygodni!! Obróciłem się już główką do dołu i mogę się spokojnie rodzić! Ale ciocia Lidzia - moja ukochana pani doktor, prosi mnie, żebym jeszcze do września zaczekał, bo teraz jedzie na urlop, a bardzo chciałaby przywitać mnie osobiście :) Ale jak nie wytrzymam, to odbierze mnie sam ordynator, bo tak mnie wszyscy polubili w tym szpitalu. Jestem chyba ich pupilkiem ;)
Idę odpocząć, bo miałem dzisiaj ciężki dzień.
Cześć!