"Gdy mnie nie słyszysz, ja chcę Ci przysiąc,
Że póki mogę, będę cichą tarczą Twą.
A gdy dorośniesz, otworzę na oścież drzwi,
I spróbuję Cię uwolnić z moich rąk.
A Ty, mój Synku, mój pojedynczy,
Ty nie przestaniesz nigdy zastanawiać mnie.
To, skąd przychodzisz i co nas łączy,
I jaka moja rola w tym naprawdę jest?
Codziennie mnie zachwyca Twoje maleńkie życie,
Na wielkie przyjdzie jeszcze czas...
Dziś jesteś mi światem, a Twoje złote piegi to jego blask,
W pochmurną noc - to moje konstelacje gwiazd."
Nie ma dla kobiety nic bardziej cenniejszego i piękniejszego niż macierzyństwo.
To najcudowniejszy dar jaki dostała od Boga. Nieopisana i niepojęta jest bowiem więź, która łączy Matkę z Dzieckiem. I jest to więź, która rodzi się już wraz z poczęciem maleńkiego zarodka. I tak przez 9 miesięcy rozwija się w niej nowe życie, z każdym dniem rozwija się coraz bardziej, aż do momentu, kiedy to z małego ziarenka powstaje w pełni uformowana mała istotka...I pomimo tego, że kobieta jest świadoma rozwijającego się w niej człowieczka, lekarze są świadomi procesów biologicznych jakie wówczas zachodzą...to jedynie sam Bóg zdaje sobie sprawę jakiego cudu dokonał i najszczęśliwsza jest kobieta, która to właśnie nim została obdarzona. Niczym wybranka Niebios, która staje się Aniołem Stróżem dla swojego Dziecka...