Ponad 20-stka na karku...
Uhm...
2 dni zostały!
W nocy była okropna burza!
Pomieszkuję u Tomasza i na głowie prócz domu mam także psa!
Jak głupia boję się piorunów i grzmotów więc czym prędzej zwiałam do rodziców (hyhy).
Pies podobno też się burzy boi...
I w taki oto sposób pojawiła się rozterka...
Tomko mówił, bym o psie myślała... Ja myślałam o sobie...
Z pomocą przyszła Natalia...
Spała ze mną w tomkowym domu, w naszym wyrku... A z nami spał pies!