weekend doprawdy niezwykły.
zostałam uziemiona na rzecz uczenia się geografii i chemii.
oh jeah.
całe szczęście rozpustny piątek był. ;D
Egzorcyzmy Emily Rose obejrzane.
dawno sie tak nie śmiałam oglądając film
no ale ogólnie temat ciężki był.
aż strach budzić sie o 3. xD
Zuu
<3
If today was your last day
and tomorrow was too late
Could you say goodbye to yesterday?
Would you live each moment like your last?
Leave old pictures in the past
Donate every dime you had?
Would you call old friends you never see?
Reminisce old memories
Would you forgive your enemies?
Would you find that one your dreamin' of?
Swear up and down to God above
That you'd finally fall in love?
If today was your last day..
http://www.youtube.com/watch?v=ZsRkJz3Yy9o
"Przypatruje mi się z przeciwległego krańca korytarza. Zaciska dłonie w pięści, aby tylko nie pokazać uczuć jakie wędrują po Jego wnętrzu. Wargi układają Mu się w wąską linię próbując stłumić ewidentne drganie. Ja jedynie przymykam powieki powstrzymując łzy, które usilnie cisną się do oczu. W tym samym momencie odwracamy od siebie wzrok, uświadamiając sobie, że znów popełniamy chory błąd. On wraca do konwersacji z kumplami o planach na weekendową domówkę. Ja na powrót czuję męskie dłonie obejmujące moją talię połączone z krótkim pytaniem 'o czym tak rozmyślam' skierowanym do mojego ucha.
Ułożyliśmy sobie życie na nowo, tak. cholerny sarkazm. "