photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LUTEGO 2013

 

 

Nie wiem... chyba to mnie wzmacnia...sama nie wiem...ale nie umiem do tego się przyzwyczaić...bo do tego nie da się przyzwyczaić... zawsze za każdym razem strasznie się martwie...ale wczorajszy dzień..noc..i dzisiejszy ranek...to była mega masakra umierałam ze strachu...zresztą nadal sie boję...ale wiem, że jest ok...nie tzn nie jest ok jest źle...źle jak nigdy...jeszcze aż tak nie było...ale wiem, że to minie pewnie będzie potrzeba dłużej czasu niż zwykle, bo to nie jest taki problem jak zazwyczaj tylko dużo poważniejszy...rozumiem to..ale nie wiem co mam jeszcze zrobić...zrobiłam już chyba wszystko...nie wiem jak jeszcze pomóc...to po prostu musi minąć... potrzeba trochę czasu wiem to...mam czasem wrażenie, że jestem w tej kwestii za dobra...ale inaczej nie potrafię...i dobrze, bo po co mam się obrażać...rozumiem to...i czekam...moze jestem głupia...chociaż nie wydaje mi się...dobrze robie...

Tylko nienawidzę tej cechy...tej Twojej cechy...ale zawsze staram sie zrozumieć...chociaż trudne to jest...ale staram się...co raz lepiej mi to wychodzi...ale tylko wtedy kiedy wiem o co chodzi...zrozumiem wtedy...a tak to mam czarne myśli...już taka jestem i tyle...i nie odpuszczam tak łatwo...

 

Ostatnio oglądałam stare zdj zresztą widać na zdjęciu album...na sentymenty mi się wzieło...chociaż nie mam ochoty chyba na wspomnienia...moze zależy jakie...ale muszę umówić się na powspominanie sobie pewnych czasów...nie wiem czy dobrze jest wracać do przeszłośći...teraz dla mnie najważniejsze jest tu i teraz...a i moje plany przyszłośćiowe...w zasadzie nasze...od czasu kidy to powiedziałam to ulżyło mi...i jest dobrze...chyba jestem szcześliwa...troche na pewno...i czuję, że się uda...tylko muszę dążyć do zrealizowanie tego jednego planu.. najważniejszego...to jest mój cel...i jest tylko jedna przeszkoda, którą muszę pokonać...właściwie to jedna taka duża...bo małych jest pare, a przynajmniej dwie,które myślę, że można przeskoczyć...i wtedy będę najszczęśliwsza na śiecie...czuje, że tym razem mi się uda...że dam rade...mam siłę na to... będzie dobrze...

No to się rozpisałam...nie wiem po co...po co tutaj...mam dylemat czy usunąć tego fbl czy nie...i nie wiem...nk usunełam i czuje, że dobrze zrobiłam...nie żałuje, bo i tak nie potrzebne mi to było..i nie mam...

Idę się uczyć na jutro...ostatnio tyle nauki...w niedziele od rana do wieczora siedziałam...ale opłacało się...jestem z siebie dumna...myślałam, że mam wszystko źle, a tu się okazało, że jeden z najlepszych...i spr też dobrze...jak nigdy z tego...

Ide.. Pa

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=EJUL_TrT_q8