... SYMPATIA do moich kochanych znajomków...<333
wczoraj imprezka w troche pomniejszonym gronku ale i tak było bardzo bardzo sympatycznie...
...a w składzie: Kasiunia, Karolcia, Ania, Kubuś, Michał, ja i dzieciaczki Szymek i Julcia:).
Dzieciaczki szalały w pokoju Szymona ze aż Kasia sie bała że taka pufa ciążowa..pęknie...hahaha
...a my przy czystej
kulturalnie siedzieliśmy sobie, oglądali zrywając boki wesele nowożeńców naszych kochanych i jak zwykle śmichy na całego
...oczywiście Karola z Kubą grali pierwsze skrzypce
...wpominaliśmy też innych udków "naszych klimatów" - czyli oczywiście Szczepcio mój, Robercik agent i Gosia
(a- i ich słodziaczek Kacperek
). Na językach tęż poszły inne osoby typu 2ga Gosia, Karol, Jacek i inni:)...oczywiście pozytywnie:)...głównie;p...ale co do wymienionych osób to serio:).
...a tak w ogóle miał być babski wieczór i nie udało sie;p...ale co tam faceci zawsze mile widziani;p...
...a w nocy brecha- ja z Karolcią i Julą na jednym łóżku a Kuba z Kasią na materacu;)...bo ich nowe gniazdko akurat tak tego wymagało:)...dobrze że Szymek ma swój pokój a Ania z Michałem wrócili do siebie;p...choć jakoś i tak za wcześnie wyszli...no-ale Anka nie piła...
...i nowy temat sie otwiera;p...tzn problemy Kasi mojej kochanej...ale nie będę o tym pisać bo a nóż ktoś zajży...oby tylko takie problemy miała ta moja głupiutka ;)...Kasiu nie martw sie- będzie na pewno ok:)...jakby nie było;)...
FAKT JEST JEDEN PEWNY JAK NIC...za naszymi spotkankami...nie aż tak częstymi może ale jakże udanymi- TĘSKNIĆ BĘDĘ JAK CHOLERA!!!!
...a dziś wieczorkiem Olcia przyjeżdża to może i ona troszki mnie rozbawi- ten wariat mój
...
...acha- tatuś wrócił...z siniakiem na pół nogi po Mazurach;)...ale dobrze że szczęśliwie wrócił:)...
pozdrawiam MISIA MOJEGO KOCHANEGO , EKIPE WCZORAJSZĄ I WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH I KOMENTUJĄCYCH OCZYWIŚCIE