Oj ta uczelnia chyba mnie wykończy, a w szczegolności jeden profesor, który nie dośc ze zna 9 języków to jeszcze oczekuje od nas znajomości przynajmniej 5. Nie umialam strawić kolejnego wykładu przeprowadzonego po wegiersku, słowacku i łacinie...Musze przyznać, że dzis się ograniczył tylko do 3 języków, ale jego opowieści o stolcu mnie dobiły i musiałąm sie urwać z ostatniego wykładu. W dalszym ciągu mało wiem o historii ustroju polski na tle powszechnym, ale zato moge wam powiedzieć ze:
UHERSKI oznacza tyle co
MADZIARSKI+ NIE MADZIARSKI STOLICA PO WĘGIERSKU TO KUPA BĄDZ TRONA
STOLEC TO TRON KRÓLEWSKI w KRÓLESTWIE POLSKIM BĄDZ KUPA w tej częśći wykładu nasuneło mi się małe pytanie: wieć kiedy zapytano np gdzie jest król to odpowiadano ze
SIEDZI NA STOLCU??:D
Godne zapamiętania jest wprowadzenie Pierwszej na świecie ustawy ochroniarskiej zwanej
USTAWĄ EKOLOGICZNA, która dotyczyła ochrony
dzikiej kozy i marmoty. Nie można pominąć również
ŁYSEGO JANKA, który był kłusownikiem i zastzrelił 1000 kozic, a tępił też świstarki...
cóż za zwyrodnialec...
Więc tak w skrócie wyglądają moje wykłady z pasjonującego przedmiotu jakim jest Historia Ustroju Polski na tle powrzechnym, ...chyba się nikt nie dziwi, że nie dotrwałam do końca, ale tego się już nie dało wytrzymać...:P
Teraz czas zabrać się za Socjologie bo z dnia na dzień czasu coraz mniej...to też mnie jakoś dziwnie przytłacza...
Energi dodał mi wczorajszy spacer po Rogolu z Kasieńka, a właściwie cudowna sesja zdjęciowa jaką sobie zafundowałysmy nad jeziorkiem i na kamieniu:D----> No przecież nie można się tylko uczyć...:D
Dziś pewnie też nie wytrzymam i wyskocze do ODY na jakaś cole, ale jak narazie mam silna motywacje, żeby się uczyć, zobaczymy czy będzie wystraczająco silna:D