Wiecznie opalony Don Stanley. Kocham miłością córczaną. /pisałam już, że uwielbiam tworzyć i odmieniać słowa, których nie powinno się odmieniac?/
Felieton. Tak bardzo noc, tak bardzo wiele myśli w głowie. Tak bardzo 24 i 27 lutego. Jeny, czemu? Po co mi to i dlaczego?
Po ostatnim weekendzie huczy mi w głowie "nic tak nie boli jak zdrada, zdrada z cyganem" i coś w stylu "hot-dog mniam, mniam, mniam". Dziękuję, domówki z chłopakami to ja jednak sobie odpuszczę. A może jednak nie ? Zagonowa szaleje..
Znormalnieć, odmóżdżyć się czy po prostu SKUPIĆ NA TYM GÓWNIE? Ciągleee najgorzej ostatnioo.