Uwielbiam noc. W nocy jest fajniej. Tylko w nocy mogę spokojnie w czasie lata posiedzieć na moim oknie, gdy nikt nie widzi i oglądać niebo pełne gwiazd. Tylko w nocy mogę pomykać sobie w siwych dresikach i powyciąganej bluzie, nie narażając przy tym zdziwionych spojrzeń przechodniów (nie, żeby mi to przeszkadzało ;) ). O nocy ktoś kiedyś powiedział "ciemniej-przyjemniej" ;] Tylko w nocy, gdy wieje wiatr, można pożyczyć sobie bluzę od chłopaka bez żadnych podtextów ;) Tylko w nocy wraca się przez ciemny las z dreszczykiem emocji. Tylko w nocy najfajniej jest bawić się w chowanego na swoim osiedlu. I tylko w nocy lecą horrory ^^
Niestety, teraz nastał dzień i muszę jakoś przetrwać do nocy ;P
Paa;*