Stary rysunek wykonany na zamówienie xD
Dzień szczerze mówiąc żałosny.
Wczoraj był bardzo dobry, i głupio by było gdyby w którejś chwili sie nie zepsuł...
I wkońcu mam aparat który jako tako wyraźniej uwiecznia rysunki:DD
Dziś maglowałam matmę. Straszne...
Sziedziałam pare godzin, żeby sie dowiedzieć że przekątną prostokąta i ten taki bok można obliczyć ze wzoru gościa Pita Golasa.
zUo ej no :((
Jak tak wolno będę przyswajać wiedze to za chuja nie poprawie :(.
aż sie boję liceum, kiedy na dobre wejdą szatany o imionach "sinus","cosinus" i ich banda.
Doszłąm do wniosku że jestem matematycznym emo nowej generacji. Nie dość że nie rozumiem matmy, to jeszcze i ludzi którzy ją rozumieją a przez to mam ochotę pociąć się palcówką (tą kiełbasą z któregoś zdjęcia xD)
Sfrustrowana Lynette