Bo chciała, a ja chamem nie jestem i słowa dotrzymuje ^^
Nie wiem czy się spodoba, bo efekt miał być inny xD
I wogóle miałam rysować co innego xDDD
Ech... Zorientowałam że złapałam mega doła. I nie wiem skąd się on wziął.
Bez powodu Placebo nie słucham xDDD
Ech, na chwile obecną powoduje u mnie pozorne polepszenie samopoczucia...
Może dlatego to Placebo?
A właśnie. Udowodniłam na sprawdzianie z angielskiego że nie powinnam pisac dialogów. zwłaszcza o diecie xD
Było to mniej więcej tak. Polecenie ładnie, napisz dialog o diecie, bla,bla,bla!
To jedziemy.
Było to mniej więcej tak:
Lindsay: fastfoody są bleee!
Ann <żre hamburgera>: blee? czemu?
Lindsay: bo to tłuste, niedobre! A pozatym są ze zwierząt a one chcą żyć! Rozumiesz?! A ja kocham zwierzęta! Wyobrażasz to sobie? Takie zmielone...
Ann: wtf?! < dokładnie, użyłam WTF _-_ > <odkłada hamburgera po czym bierze go znów > i co z tego? My jesteśmy nastolatkami! Rośniemy! A mięso jest do tego potrzebne! A poza tym, to te twoje kiełki napewno też chcą żyć a ty je notorycznie wpierdalasz. < było jesz, ale to pbl, i pisze po mojemu xD >
Lindsay: no dobrze... pogódźmy się... obie po części mamy racje.
<i coś tam, coś tam >
Naprwde. Nie powinnam. xDDDD
Lynette