Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem.
trochę zamieszania i biegania mieliśmy ostatnio z paszportem dla Alana. wyobraźcie sobie, że musiałam kolejne dwa zdjęcia dosłać przez niekompetencję policjanta i plik raportów szkolnych ze wszystkich lat! tragedia po prostu. wizyta kontrolna Alana zbliża się niesamowicie szybko jak i wyniki z matury- nie mogę się doczekać po prostu! na zdjęciach widać miłość dwóch szwagrów- Natana i Mateusza- prawda, że są uroczy? też tak myślę.
ostatnio kupiliśmy krzesełko do karmienia i jest rewelacyjne! trzy poziomy dla oparcia jak i wysokości. ma nawet koszyk, jedyny minus to, to, że krzesełko waży chyba z toooonę! dodatkowo pozbyliśmy się z pokoju prewijaka z wanienką i wczoraj kupiliśmy nową wanienkę- moje puckowe pieniądze tak jak szybko się ze mną przywitały, tak szybko się i pożegnały. jednak jestem zadowolona, a Alan mimo zamoczenia pół twarzy w wodzie, zaczyna się nią cieszyć!
ps. wymyślone przez Ade zdrobnienie dla Alana - Lalanka
- prześladuje moją mamę, tylko, że ona skróciła do Lanka i Lalusia! OLABOGA!