Jak ten ostatni tydzień się niemiłosiernie dłużył! Alan jako prawie trzymiesięczne dziecko płacze i krzyczy, gdy się go położy, albo z nim usiądzie. Chce albo stać albo śmigać na tych swoich krótkich nóżkach. Dziś naprzykład spodobał mu się chodzik Natana i... nawet udało mu się posunąć na boki albo do tyłu. Mądre dziecko <3
Ciągle czekamy na paszport, a za 29 dni będziemy już w Polsce! Nie mogę się doczekać, aż będe mogła się wszystkim pochwalić swoim maleństwem, które nie jest wcale takie małe, no! :))
Don't speak, Don't look, Don't listen.