I po Sylwestrze . ^^ . Był zajeb**ty nie ma co . xd.
Po 1 poszliśmy na dsza , piliśmy , biegaliśmy i wgl . , potem koło 3 szliśmy na przystanek przed nami policja a Arek krzyczy ; d .
Baszka - Psy idą , morda !
Arek - Masz ryj jak psy !
Policjant - Panie kolego pan to chyba nie zawyraźnie sie czuje co ?
Arek - Nie przypominam sobie żebym był pana kolegą .
Policjant - NIe ? Zaraz pan sobie przypomni panie kolego młody .
Arek - A proszę bardzo , proszę.
Baszka - Nie nie , przepraszamy kolega dużo wypił i taki trochę , no nie tego .
Policjant - No mamy nadzieję .
Hahahahaha . ! potem chciałem Szoguna walnąć za te głupie piwo co mi wylał na kurtke i zawaliłem nie w niego i przystanek ; ) hahaha 6 szwów na ręce i mandat 120 zł : D. <w tamtym roku mialem 22 mandaty > w tym narazie pierwszy . Uf . ^^ . Potem po tym szpitalu poszliśmy do Szoguna budzę się o 7 i dre się -gdzie ja kurwa jestem co ? ! - zamknij mordę moi starzy śpią za ścianę . - oo kurwa ja idę do domu , nie ma co ! xd
i spałem do 9.13 ;d . nie no brecha brecha . xd
+ dzisiaj dzień z Edytką <sis> i Marlenką ;d .