życie jest dość skomplikowane. nie ogarniam niektórych sytuacji, niektórych moich decyzji. jeden cholernie żałuje i nie wiem jak ją odkręcić, żeby nikogo nie zranić. to jest cholernie trudne.
ale z jeden strony ta osoba bawi się trochę mną, więc może jebać to i cofnąć decyzje? nie wiem kompletnie jak mam to zrobić, bo nawet nie wiem co czuje, co myśle. a najgorsza jest świadomośc tego, że to wszystko jest bez sensu. dlaczego/ po co ? jak ?
nie wiem cholernie co mam zrobić, nie wiem jak mam zareagować, nie wiem nic kompletnie...
siedzę na sofie i rozmyślam o tym co by było gdyby ...
wiem, że to bez sensu, ale bez takiego myśleniu, mój mózg wgl już nie pracuje.
potrzebuję odpoczynku od wszystkiego i od wszystkich, najlepiej byłoby zasnąć i wstać jak świat nie będzie przeciwko mnie, ale to nierealne. takie coś nie istnieje i raczej nie powstanie.
ale mam wkurwa !