photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LIPCA 2014

#1

Hiszpańskie słońce patrzyło mi w oczy przez niezasłonięte okno, podniosłam się na łokciach i wyciągnęłam rękę do szuflady w niskiej szafce przy łóżku. Wyjęłam listek tabletek.
- Cholera  powiedziałam cicho do siebie jęcząc tym samym z bólu. Była ostatnia tabletka na ból głowy. Włożyłam ją do ust i popiłam szklanką wody, która stała obok lampki na szafeczce. Zwlekłam się z łóżka i jak co rano poszłam do łazienki. Szybki prysznic zrobił swoje, rozbudziłam się i z wieeelkim kacem miałam zamiar jakoś przeżyć ten dzień. Założyłam dżinsowe bardzo krótkie szorty z podwijanymi nogawkami luźną bluzkę z wyciętymi bokami, którą wpuściłam z przodu kawałek w spodnie. Umyłam się uczesałam w wysokiego kucyka i wyszłam z łazienki. Miałam ten przywilej i w pokoju znajdowała się moja własna łazienka i garderoba. Spoglądając na telefon leżący na toaletce naprzeciwko łóżka przy oknie zorientowałam się, że jest już po 14. Wybrałam numer Oliv i zadzwoniłam do niej. Jest moją znajomą od imprez, wyżalania się i tego typu rzeczy jest po prostu moją przyjaciółką, wręcz traktuję ją jak siostrę. 
Odebrała po paru sygnałach.
- H.h.halo. - odebrała zaspana i skacowana dziewczyna.
- Oli ty jeszcze śpisz ?
- Nie no co ty. - słyszałam nutkę ironii.
- Musimy się spotkać teraz, zaraz. Za 30 minut będę u ciebie.
- Dobra kup po drodze jakieś fasolki. - mówiłyśmy tak na tabletki na ból głowy.
Rozłączyła się i co dziwne dopiero teraz zauważyłam moją tapetę. Nie był to mój chłopak, tylko jego kolega z drużyny.
Schowałam telefon do kieszeni, zgarnęłam portfel, który również leżał na blacie toaletki. Wychodząc z pokoju wyciągnęłam rękę po kluczyki, które wisiały tuż przy drzwiach. Zbiegłam po cichu szybko po schodach.
Założyłam jeszcze tylko granatowe, krótkie conversy, zamknęłam za sobą drzwi od domu i wsiadłam do mojego białego porsche. 
Odjechałam z piskiem opon, zaraz zaczął mi dzwonić telefon. Tata. 
- O nie  powiedziałam do siebie. Odebrałam po chwili  haloo !  syknęłam niecierpliwie.
- Chyba rozmawialiśmy na temat odjeżdżania spod domu i nie tylko ! - o jejku wielkie halo.
- Tak, przepraszam tato. - potulnie odpowiedziałam żeby się już nie przyczepił i nie prawił kazań - prowadzę, pogadamy w domu wieczorem, pa.- zbyłam go jak zawsze i się rozłączyłam. 
Pewnie znów będzie awantura jak wrócę do domu za rozłączanie się w czasie rozmowy, lecz czemuż ja jestem winna jak prowadziłam samochód, a nie można prowadzić i rozmawiać przez telefon. Moja najczęstsza wymówka w domu waśnie tak brzmiała. Jak nie odbierałam telefonu długo, czy nawet jak ich zbywałam, bo nie mam ochoty w danej chwili z kimkolwiek rozmawiać. Tak zazwyczaj się im później tłumaczyłam. 

 

Podjechałam pod aptekę weszłam po jakieś tabletki chyba wzięłam najmocniejsze jakie mogli mi wydać bez recepty i zaraz siedziałam w samochodzie. Po 10 minutach byłam pod domem Oliv. Szybkim ruchem zebrałam leżący na siedzeniu portfel i pudełko z proszkami przeciw bólowymi. 
Weszłam do domu przyjaciółki jak do siebie, to było normalne. Jej mama była w kuchni więc poszłam się przywitać, dałam jej buziaka w policzek  Cześć ciociu. Wujek w pracy ? 
- Tak pewnie za jakąś godzinę będzie w domu. 
- a Oli w pokoju ? 
- Tak, tak. Chyba wczoraj nieźle popłynęłyście ? - uśmiechnęła się moja przybrana ciotka.
- Oj bez przeesady. - złapałam zaciesz i skierowałam się w stronę schodów, żeby zaraz nie palnąć czegoś głupiego. 
Wpadłam do pokoju przyjaciółki i zaczęłam nawijać jak nienormalna. Stałam tyłem do drzwi a przodem do dziewczyny siedzącej po turecku na łóżku.
- Rany ! Pamiętasz coś z wczoraj bo ja od godziny bodajże drugiej kompletnie nie mogę sobie nic przypomnieć. Jak my wróciłyśmy do domu ? I jak ja się znalazłam w moim łóżku ? Przecież jak zazwyczaj wracam do domu zalana to kładę się w salonie na kanapie bo jak tu mieszkam 2 lata jeszcze nie udało mi się dotrzeć w takim stanie na górę do pokoju. To jakiś cud. - W tym momencie usłyszałam męski głos za sobą. 
- Bardzo mi miło, że mogłem się przyczynić do tego cudu. - Odwróciłam się a moje oczy jak pięciozłotówki ze zdziwienia otworzyłam szeroko. W drzwiach stał umięśniony chłopak przepasany nisko na biodrach tylko ręcznikiem. 

____________________________________________________
pierwszy rozdział.. hmm mam nadzieję, że się rozkręce. 
Zapraszam wszystkich do czytania i bardzo ładnie proszę o jakiekolwiek komentarze (najlepiej szczere co myślicie o tym)  za każdym razem jak przeczytacie rozdział :) 

Jak będzie tu grupka osób będę starała się dodawać rozdziały co 2-3 dni ;) 
Jeśli nie bedzie nikogo no to chyba proste logiczne nie bd miała dla kogo pisać ;p

Komentarze

ownit Bardzo ciekawie się zaczyna :) Czekam na dalszą część !
30/07/2014 21:47:47
neymarkova Muszę przyznać zaczyna się bardzo ciekawie ^^ Mam radę, tylko się nie obrażaj :D Jak zaczynasz nowy dialog, zaczynaj od nowej linijki, zeby nie było :) Rozkręcaj się :* Podoba mi się no i te szczegóły różne, bosko! :* Czekam na następne rozdziały i przy okazji zapraszam do mnie :) :*
30/07/2014 10:39:51
loveneymarm dzięki za radę :*
i na pewno wpadnę ;)
30/07/2014 10:44:19
nikanrj Fajne, czekam na więcej i zapraszam do siebie:)
28/07/2014 9:02:04
loveneymarm dzięki na pewno wpadnę ;)
28/07/2014 9:56:43
pathofsorrow Fajnie sie zapowiada! :) czekam na kolejny :))
27/07/2014 22:38:23
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika loveneymarm.