photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 30 LIPCA 2014
1063
Dodano: 30 LIPCA 2014

#2

- Eeej.. ! - jęknęłam - mam parę pytań do ciebie. - podeszłam do łóżka i usiadłam obok przyjaciółki  Po pierwsze dlaczego mam Cię na tapecie ? - wyjęłam telefon i pomachałam nim, pokazując przy tym moją.. no nie powiem, bo uroczą tapetę  Po drugie... - długa przerwa bo to było trochę krępujące i dopiero teraz to do mnie doszło  yyyh spałam w samej bieliźnie to ty mnie rozebrałeś ? - zmarszczyłam czoło, a chłopak się szeroko uśmiechnął i zaczął się śmiać.
- Ty mi kazałaś, ja tylko robiłem co mówiłaś  mówił przez śmiech  chciałem założyć Ci piżamę, ale powiedziałaś że będzie Ci za gorąco, położyłaś się i poprosiłaś, abym przyniósł Ci szklankę wody - poczułam ciepło napływające na twarz i lekkie pieczenie w policzkach, już po mnie, zarumieniłam się.
Spojrzałam na Oliv miała przymrużone oczy z bólu, ale się szeroko uśmiechała, chyba śmieszyła ją ta sytuacja.
- Dobra nie ważne.
- Oj przestań już Cię przecież nie raz widziałem w bieliźnie i .. - chłopak zamilkł.
- Dobra, dobra. Było to dawno i nie prawda. Masz Oli te proszki  podałam jej opakowanie, wzięła dwa proszki po czym popiła butelką wody, która stała na szafce nocnej.
Zapadła głupia cisza.
- To powiesz mi dlaczego mam cię na tapecie?- domagałam się odpowiedzi na pierwsze pytanie.
- Jeżeli chcesz tak bardzo wiedzieć i naprawdę nic nie pamiętasz to ci powiem.
- No mów, mów słucham.
- Ale ty naprawdę nic nie pamiętasz? - chłopak przeciągał co mnie podirytowało.
- Pamiętam, tylko pytam się ciebie żeby upewnić się czy przypadkiem alkohol nie uderzył mi do głowy. - parsknęłam z ironią.
- No dobra, dobra już ci wszystko tłumaczę. Było tak, że już nieźle się podpiłaś ..
- No co ty ! - przerwałam mu i znów ironia z mojej strony.
- Mam ci o tym opowiedzieć czy może wolisz się przedrzeźniać ?! - chłopak już nie wytrzymał.
- Dobra mów.
- Robiłaś mi mnóstwo zdjęć i chwaliłaś moją urodę - chłopak mówił unosząc się dumą a ja czułam się coraz bardziej pogrążana  możesz sprawdzić na telefonie jak nie wierzysz. Tel się przyglądał tej całej sytuacji i chłopak nie wytrzymał, kazał ci się uspokoić, ty na to powiedziałaś mu żeby spadał. Chciał cię siłą zaciągnąć do samochodu i odwieźć do domu ale uniosłaś się i oświadczyłaś że ja cię odwiozę. Nie miałem wyjścia twój chłopak cię zostawił a ja posłusznie odwiozłem was do domu w nie najlepszym stanie. Chyba stare uczucie nigdy nie zniknie co ? - powiedział pewny siebie uśmiechnięty piłkarz.
Ol się temu wszystkiemu przyglądała, ale nie wiedziała o co chodzi. Nigdy jej o tym epizodzie mojego życia nie opowiadałam. Parę razy się o to wypytywała jednak zawsze się denerwowałam krzyczałam na nią albo po prostu się przez parę dobre minut do niej nie odzywałam żeby odpuściła.
- Chyba śnisz ! A tak w ogóle to co Ty tutaj robisz ? W samym ręczniku ? Boże jak możesz ?! - nie dowierzałam, zerwałam się z łóżka i stałam z 3 metry naprzeciwko chłopaka. - Co ? jak nie jedna do druga tak ? Taki jesteś szybki ? - Jak już wszystko mi wyjaśnił nie musiałam udawać pozornie miłej dziewczyny bo wyciągnęłam od niego to co chciałam.
- Przestań, to ja go zaprosiłam wczoraj jak odwiózł najpierw ciebie czekałam w samochodzie i zasnęłam. On mnie wziął na ręce i wniósł do domu. - Uspakajała mnie dziewczyna
Odwróciłam się do niej z niedowierzaniem, uniosłam brwi  co takiego?
- No po prostu zaprosiłam go do siebie na noc.
Nie mogąc dłużej tego słuchać wyszłam z pokoju i zbiegłam po schodach. Wyleciałam z tego domu jak poparzona słyszałam za sobą tylko wołania cioci dochodzące z kuchni.
Wsiadłam do samochodu i odjechałam. Telefon zaczął mi dzwonić, spojrzałam na wyświetlacz. Dzwoniła przyjaciółka, rozłączałam się za każdym razem. Wrzuciłam telefon do schowka w samochodzie i stanęłam na strzeżonym parkingu. Wzięłam jakiś kwit z automatu i poszłam pospacerować na plażę. Chodziłam brzegiem raz po ciepłym piasku, a raz po chłodnej wodzie. Lubiłam to uczucie jak woda mi podmywała stopy. Rozmyślałam o wszystkim o tym co było, co jest i co może być. Straciłam poczucie czasu nie wiedziałam kompletnie która jest godzina. Zaczęłam wracać w stronę gdzie był parking. Przeszłam kawałek i z moim szczęściem trafiłam na biegającego Cristiano.
Chłopak biegł z naprzeciwka zatrzymał się przede mną.
- Masz mi coś do powiedzenia? - zaczął szorstko. Nie byłam w ogóle na to przygotowana nie wiedziałam co powiedzieć.
- Kotku ja naprawdę nie wiem co we mnie wstąpiło, mogę przysiąc że nie miałam złych intencji to alkohol. - zaczęłam swoje żenujące tłumaczenie.
- Nie to nie alkohol to osoba która nie zna chyba umiaru i jest kompletną idiotką. - nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam pierwszy raz mnie tak nazwał. Nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało, tak jak mi to co zrobiłam po usłyszeniu tych słów. Walnęłam go z otwartej ręki w policzek chłopak lekko odchylił głowę i jęknął pod nosem 'suka'.
Zamachnęłam się jeszcze raz, lecz &  
______________________________________________
ta da da dam ! o to i on pisany na szybko jakiś.. taki mam na dzieję, że się chociaż w małym stopniu spodoba ;) 
jak macie uwagi do tego jak pisze lub są błedy językowe albo składniowe bardzo Was proszę poprawiajcie mnie bez krępacji ;* 

Komentarze

Junior lovenemar Kiedy kolejny rozdział? ?
14/08/2014 13:15:56
Junior neymar5 świetne! :)
czekam na kolejny rozdział :)
01/08/2014 21:36:06
ownit Bardzo fajnie napisany. Dużo, rzeczy można się dowiedzieć. Czekam na kolejną częć !
31/07/2014 11:44:55
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika loveneymarm.