Dlaczego za mną idziesz ?
- Chciałem powiedzieć, że Cię kocham.
- Więc nie poznałeś mojej przyjaciółki.
- Jakiej przyjaciółki ?
- Jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza. stoi za Tobą.
- A .. ale tu nikogo nie ma! nie rozumiem.!
- Widzisz, gdybyś mnie kochał, nigdy byś się nie odwrócił.
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyłam słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadłam na krawężniku , na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu . przypomniałam sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał mi na palec plastikową 'obrączkę' obiecując , że nigdy mnie nie skrzywdzi .zamykając oczy w podświadomości poczułam jego oddech na swoich wargach. skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche
serce . wracając do domu ujrzałam go idącego z naprzeciwka . - co Ty tu robisz ? - tylko tyle byłam w stanie wyjąkać na jego widok . - to samo co Ty . - odparł odgarniając mój niesforny kosmyk włosów za ramię . -też tęsknię.
Serce prosi o Niego a ja nie wiem co mam mu powiedzieć.
Szkoda by było przekreślić tyle wspólnych wspomnień . Więc ratujmy to teraz , póki się da , bo za jakiś czas może być za późno na cokolwiek .
Mówią że sztuką jest wybaczać, według mnie sztuką jest ponownie zaufać.
- Skarbieee..
- Tak?
- Jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było?
- Lodówka...
Wyszła, trzaskając drzwiami, a On cichym głosem dokończył:
- ... , w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się, że coś się w niej zmieni, zepsuje..
-spadająca gwiazda! Szybko pomyśl życzenie!
- nie musze, już jesteś przy mnie.
Wczoraj byłam ubrana w dres na nogach miałam najki na głowie czapkę szłam by się z Tobą spotkać. A Ty przy wszystkich powiedziałeś "sorry ale nie mogę dłużej z Tobą być jesteś za mało kobieca". Dzisiaj jestem ubrana w spódniczkę na nogach mam szpilki włosy rozpuszczone makijaż idę przez miasto..Wszyscy za mną patrzą a Ty wczoraj mnie zostawiłeś dziś mówisz wszystkim że ta ślicznotka jest Twoja.Ale nie teraz ta ślicznotka za mało kobieca już nie jest Twoja.
Kocham te historie , które układam przed snem wraz ze łzami , wtedy jesteśmy w sobie tak zajebiście zakochani.
nigdy nie wiedziałam czego chcę. w jednym momencie potrzebowałam miłości, a następnie ją odrzucałam tłumacząc, że wolę cieszyć się wolnością i niezależnością.
każdy czasem ma tak, że serce łamie się na kawałeczki. nic nie możesz z tym zrobić, choć boli kurewsko. wszelakie cierpienie spowodowane jest odejściem bliskiej osoby i nie koniecznie musi to być druga połówka. może być najlepszy przyjaciel, który zginął nocą na motorze, a może dwulicowa przyjaciółka, z którą już czas zerwać znajomość. niejednokrotnie próbujemy odebrać sobie życie, ale okazuje się, że tamten świat nie potrzebuje nas jeszcze. zrezygnowani poszukujemy sensu życia, wkładając ręce nawet w najmniej wyobrażalnie miejsca. Kubuś Puchatek, uśmiechający się na półce, irytuje, a papierosy spalane są w magicznie szybkim tempie. zdesperowani, po kilku paczkach, niepomocnych, papierosów, sięgamy do butelki czerwonego wina. bez zastanowienia wypijamy z gwinta, aby zapomnieć o niesprawiedliwym odejściu miłości, przyjaźni. butelka wina posiada jednak dno, w przeciwieństwie do otaczającego nas smutku. a wtedy nie zawahamy się sięgnąć po kolejny eliksir zapomnienia i następny. mówi się wtedy o uzależnieniu. to jednak da się wyleczyć, rozkruszonego serca nie posklejasz.
Nigdy nie jest za późno by odwrócić bieg wydarzeń i pokonać nieszczęścia, które chodzą od lat w parze.
czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
do końca swego życia, zapamiętam momenty, kiedy czułam, że Ty czujesz to samo.
ZAKOCHANIE - STAN KIEDY NAWET ZWYKŁE ' CZEŚĆ ' CIĘ PODNIECA
Ostatni okres jej życia, był cięższy niż myślała. Wiele wskazywało na to, że sobie nie poradzi. Bez niego była taka słaba. W jej życiu przewijało się wielu chłopaków. Przystojni, mili, pociągający... idealni. Wiedziała, że każda dziewczyna rzuciłaby się na nich, gdyby tylko miała taką szansę jak ona i gdyby, któregoś zdobyła nigdy go nie oddałaby. Ale ona nie chciała. Każdy z nich miał wszystko, ale nie miał jednego. Nie był nim. To decydowało o wszystkim.