tyle mnie tu nie było, że ojapierdole.
poopisywane najwazniejsze momenty życia nastoletniego, taa. A tyle było zajebistych sytuacji, nie pamiętam prawie nic !
1 z moich fryzur weselnych, a właściwie jej częśc, miałam ostatecznie miliony zaproszeń, byłam na 4, w jednym dniu byłam zaproszona na 3. grubo !
już na 1 stałam sie ulubienicą wszystkich facetów, nawet pana młodego, a nawet chyba w szczególności xD i nie tylko facetów ! ogólnie rodzina mnie uwielbiła . umiem podbija serca <3 fucking true story.
mama chłopaka co mnie zaprosił mnie całowała, lol . gwiazda parkietu ogólnie, czyli ja xd wszyscy się zachwycali i mówili do B, że ma piękną kobietę, laski się na nich wkurwiały xd
powrót autobusem bezcenny w nocy. jak się zepsuł 100 m od stacji w lesie słynącym z pnienek lekkich obyczajówi koleś ; no, kobiety, ładnie wyglądacie, wysiadac bo musicie zarobic na paliwo ! beka nie z tej ziemi xD
poprawiny, moja zmiana, znowu zachwycanie się mną xd kurwa, ale to nie moje wesele xD
densy, chlanie z gwinta z bratem B i powiedział : zostań moją dziewczyną <żonaty>
potem jeszcze jedno wesele tej niezłej dupy, co ze mną na tym 1 tańczył i też miłe rzeczy mi mówił :)
i ci, co mnie poznali się cieszyli, że przybyłam i przed kościołem wolali wszyscy już z daleka :D
i znowu wielkie chalńsko itp, w drodze do domu <znowu musiałam spac z partnerem w jego sypialni, w jego łóżku -.- > ten pan młody sprzed jakiś 3 tyg wolał siedziec ze mną niż ze swoja żoną i powiedział do mnie : kocham Cię. autentycznie, o lol, przeraził mnie, I siedziała niedaleko nas. Tego na szczęście nie słyszała ale powiedziała, że jak ja mam na niego taki dobry wpływ to niech siedzi ze mną <był najebany i u mnie się uspokoił xd >
i pieprzył głupoty, potem jeszcze u nich pilismy na mieszkaniu, ja zostałam bez partnera b był najebany i go wygonili do domu a ja sama z czyimiś facetami i każdy mi mówił zajebiste rzeczy <3 i na parkiecie zawsze ja z innymi mężami młodymi xd
koleś jeden powiedział, że nie moge się zmarnowa i musze zaczą tańczyc bo jestem w tym zajebista.
mega śmieszne powroty z tych wesel i w ogóle jechałam w sobotę a wracalam w poniedziałek xd
potem imprezy z moimi ciągle
wychodzenie dopiero koło 22 z domu i wracanie po 3 nad ranem przez kilka dni w tyg <3
różne epizody z kumplami <3
grille, nie grille u osób, kt dawno nie widziałam
usłyszałam, że byłam kiedys nr 1. byłam nie oznacza, że nie jestem, w tym sensie :D
i wtedy poniósł własnie tak melanż, że szok
klub z P, wylądowałam z jego kumplami, ja ich poznałam wtedy :D i bylło ostro.
i śmiesznie :D
i odwiózł mnie jakiś typ do domu :D
ogólnie 3 dni nie było rodziców, a ja się zajmowałam domem od południa do wieczora, bo mnie też nie było tylko bywałam xd
na 2 dzień ten grill własnie tam, niedaleko
a na 3 u mojej K i zaprosiłam P, S i B i M i byli zazdrośni o moje czyny xd
ktoś sie na mnie rzucił, ktoś mnie przyparł do ściany, rzucił na trawę, zaciągnął do jakiejs stodoły/ całował na masce czyjegoś auta.
ktoś mnie molestował, S się posobno wkurwił i patrzył na nich jakby miał zabic xD <3
i z Whiskaczem wpad do domu przez balkon xd wyjebunda ! <3
zakończenie wakacji małolatów to było : D
i jeszcze spacer z powyższym S, przytulanie <3 potem na pożegnanie ze wszystkimi cś xD prawie ze wszystkimi :D ale był project X, ja jebie.
1 września umierałam, leżałam 3 h udając, że śpię i czekając na wolna chatę xd ledwo się udało xddddd
potem to tylko beka z samej siebie bo to już był stan anonimowej alkoholiczki. i w sumie juz każdy mi mówił, że trzeba się ogarną bo tylko chlanie i jaranie .
odstawienie problemów na bok to się nazywa :D
ale masakara była wtedy :D nie mogłam wytrzeźwiec, siedziałam przed kompem, wyglądając jak menel, popijając pepsi w szklance do brandy xd trzymając ją w trzesących sie dłoniach :D i ciagle czułam od siebie wódę :d
jak to niektorzy określili słyszac, że jako jedyna piłam wódkę z gwinta z chlopakiem : nic, tylko na wesele Cię brac ! :D
aa i jeszcze na bimber tez tylko ja chodziłam, chłopakom przeciez nie odmówię :D i taka najebana trzymam sobie ten kielich, czekam na chłopaków bo oni przepijali ! bimber xD
i się śmiałam a tu patrzę bo wszyscy się spojrzeli na mnie, i za mnie i w śmiech a ja o co kaman ? a tu kamerzysta za mna stoi i beke ma i nagrywa moje wyczyny :D no to chlup w ten głupi dziób ! jak to oni ciagle kazali :D
jak mnie nie uwielbiac ?
nawet panienki niektóre za mną łaziły <mężatki> i się jedna tak cieszyła, że przyszłam na to 2 wesele że szok :D
i mnie wołały na picie, im nie wchodziło, mi jak zawsze lajtowo więc polewały mi ciagle. pewnie wolały to, niż żeby ich faceci ze mną wywijali na parkiecie dirtydensy :D
a potem takie tam jeszcze imprezy, badania znowu, wszystko tak sao wychodziło, nie określono konkretnie itp. więcej spotkań z P, byam z nim w kinie <3 potem sezon pożegnania mnie przed Krk, było duuużo chlania i impreza na strychu. ;D
i wesele Mateusza i chlanie z kumplami bo dużo ich było . i rodzice zobaczyli jak jest na prawde :D że się pije, że się imprezuje, że faceci się niemalże biją na parkiecie żeby ze mną zatańczyc :>
także spoko <3
poteem poprawiny 30.09 i nad ranem do Krk żeby się spóźni na 1 w i to jeszcze bez miejsca zamieszkania żadnego :d i jak każdy mi ówił : jesteś hardkorem ! wiem .
ale jeszcze w nocy po poprawinach V, K, M, P, S i nowy Norek :D pożegnanie mnie, prawie płakały :> i chłopaki mnie wyściskali <3 i smutno sie w sumie zrobiło .
a tu też jest niesamowicie !
ale o tym lejter .
a w Krk juz się zaczeło bieganie po przychodniach i na badania. choroby zawsze spoko -,-
You know I'm crazy
crazy, crazy for you baby !
Tell Me, you're so into me
That i'm the only one you will see
Tell me, i'm not in the blue
That i'm not wastin, my feelings on you
Every time I look at you
My heart is jumpin, what can I do?
You drive me crazy,
pasowałoby do matmy zajrzec. ee co Ty odpierdalasz !
jutro wizyta i we'll see.
bajo, M.