Czarna masa: 68/164
Cały czas od kilki już lat stoje w miejsu, a nawet może się cofam.
Jak kiedyś nie znosiłam siebie tak nadal nie znoszę.
Teraz może jest mi wszystko bardziej obojętne i nie mam ochoty na nic zupełnie, pochłania mnie lenistwo. Nie mam ani trochę motywacji do działania, zmian, nauki chociażby.
Nie mam pasji, porzuciłam zainteresowania jakieś 3 lata temu, a i tak było z tym marnie.
Kiedyś miałam silną wolę, teraz nie pamiętam dnia, kiedy zjadłam jak normalny człowiek, bez wrzucania ogromnej ilości śmieci. A jednak mam hobby- jedzenie, czyli tragedia...
18? Matura? Dorosłość? Praca? Studia? Wszystko to przeraża mnie bardzo mocno, a jedocześnie nie chcę nawet nad tym myśleć.
Nie wiem zupełnie co ze swoim życiem począć dalej. Jaki kierunek drogi obrać.
??????????????
Jestem człowiekiem bezbarwnym, pozbawionym charakteru, szarym wystraszonym i nudnym,
Najchętniej siedziała bym zamknięta w domu, jak zwierze w klatce, mogła bym nim być.
Nie lubię kontaktu ze światem, jestem beznadziejna w tym marnym życiu.
I nawet przyznam, że od dawna go nie lubię.