W całej swej okazałości... no dobra, może nie stoi dumnie wyprostowany ale Ci, co go znają wiedzą, jaki ma charakter...
W sumie, ty z 45-50 minut mi zajęło to dzieło *czerwieni się*...
Hmm, wczoraj było fajnie... trochę wina wypiłem, i małe piwo... nażarłem się jak świnia, ale w temacie byłem, tematy podawałem, i nawet trochę się śmiałem...
co się ze mną dzieje?!
Żebym tak jeszcze nie poszedł spac tak wcześnie - 3 czy 4 rano - bo chciałem spędzic trochę czasu na IM z tą osobą... a tak już tęsknię... i nienawidzę się za brak samokontroli!
Nienawidzę, gdy mnię ścina...
no bo co?! i tak mało śpię, równie dobrze mogę czasami nie spac w ogóle...
No to jest dopiero ciekawe... ale chyba tych darmowych sms-ów miec nie mogę, bo mój dom nie ma numeru tylko nazwę... więc, Yaruku-kun, musisz mi z tym pomóc...
czemu to się wrzystko tak pieprzy...? raz chcę, raz nie chcę, teraz nie mogę, za rok raczej też nie... najbliższy termin to grudzień, ale mama podkopuje i tą nadzieję...
Hmm... chyba dzisiaj nie jedziemy...
Hurra!