Wejście do tajemniczej Narni... Nie wiadomo co może się tam wydarzyć...
A wydarzyło się:
-gotowanie na polanie (czyli Guma nie wiedząca jakie składniki powinna zawierać zupa i Kałuż nie wiedzący, że do naleśników trzeba dodać cukru wanilinowego)
-kombinowanie jak tu zrobić rożen do gotowania
-feministyczne hasła Ani:
'-<G>Kobiety są od skrobania warzyw.
-<Ania>A faceci to tylko od robienia dzieci?!?'
-odwiedziny 'Taty'
...i wiele, wiele innych...
A paręset metrów przed Narnią:
-ciekawe konwersacje z małym 'Russelem'
-'WIDŁY' dla 'Czternastki'
-krótkie przypomnienie jak Guma ma na imię
-jazda figurowa dupa po lodzie
-zabawy komandosów, czyli Banan i Grytek czołgają się po pękającym lodzie i skaczą nad elektronicznym pastuchem
...i wiele, wiele innych...
A w drodze powrotnej:
-ciekawe konwersacje, z których wynika, że Kałuż jednak NIE jest pedofilem
-napotkanie dwóch radosnych saren
-gwizdanie i śpiewanie 'Czarny chleb i czarna kawa'
-'-Kałuż, weźmiesz plandekę do domu?
-Nie. (5 minut później) Daj, ja wezmę plandekę do domu.'
...i wiele, wiele innych...
Czyli: Jestem z lasu---> to widać