hm...
należałoby odświeżyć stare ścieżki.
tym bardziej, iż dawno nie przemierzane,
gdyż tyle się działo.
mniejsza o to.
istotą sprawy jest,
iż posiadam głód wyładowania się artystycznie.
nie ważne, jak to zabrzmiało,
ważne, iż ja wiem, o co chodzi.
bo po kilku latach przychodzi żal,
iż twoje obrazy zostały zniszczone,
wiersze spalone,
fotografie wyrzucone.
a ty nie masz nic.
wszystko to, coś stworzył, wypracował i oddał cząstkę duszy,
przepado bezpowrotnie.
lecz człowiek uczy się na własnych błędach.
tym razem nie pozwolę.
fot. helska zieleń